Wojna gospodarcza pomiędzy Chinami a USA uderzyła rykoszetem w użytkowników świetnych urządzeń mobilnych marki Huawei. Administracja prezydenta Trumpa uznała tę firmę za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego w maju 2019 roku, w efekcie czego użytkownicy chińskich telefonów musieli pożegnać się ze wsparciem Androida, Google AppStore oraz wszystkimi aplikacjami tej marki.
W tle chińskie szpiegostwo i niebezpieczeństwo 5G
Powodem nałożenia embarga na firmę Huawei była obawa o to, że każde jej urządzenie mogło być potencjalnie wykorzystywane do szpiegowania użytkowników na rzecz rządu Chin. Warto pamiętać, że jest to państwo totalitarne, którego obywatele mają zgodnie z prawem obowiązek szpiegowania na rzecz swojej ojczyzny za granicą, jeśli zostaną o to poproszeni przez służby.
Kolejnym problemem z Huawei była niejasna sytuacja dotycząca 5G ? piątej generacji łączności bezprzewodowej. Pojawiały się bowiem głosy sugerujące zagrożenie dla ludzi ze strony tego rodzaju promieniowania, jak również kolejny raz zarzuty o możliwość szpiegostwa przez firmę Huawei, która miała zająć się wprowadzaniem technologii 5G. Tego rodzaju kontrowersje pojawiały się zresztą nie tylko w USA.
Windows wrócił do Chin, Google chce iść w jego ślady
Embargo było niekorzystne zarówno dla Huawei, które musiało zacząć tworzyć własną platformę dla aplikacji oraz system operacyjny, jak i dla Google. Firma ta straciła bowiem ogromny rynek, wart miliardy dolarów, z perspektywą jego szybkiego rozwoju. Teraz wydaje się, że powrót do Państwa Środka jest bardzo możliwy. Jedwabny Szlak przetarł już Windows, który pod koniec 2019 roku otrzymał od rządu Stanów Zjednoczonych oficjalne pozwolenie na to, by laptopy Huawei mogły nadal korzystać z tego systemu operacyjnego. W jego ślady idzie teraz Google, który właśnie złożył wniosek o udzielenie podobnego zezwolenia.
Kto skorzysta na powrocie Google do Chin?
Na powrocie Google do chińskich smartfonów skorzystają wszyscy. Użytkownicy telefonów marki Huawei będą znów mogli używać tak oczywistych dla nas appek, jak choćby YouTube, czy Gmail, a także mieć dostęp do aplikacji, których nie ma w chińskiej wersji sklepu, między innymi Uber Eats, Messenger, czy Netflix. Z kolei Google, wracając na ogromny rynek, może liczyć na powiększanie swojego w nim udziału. Jest to nie do przecenienia w momencie, w którym Huawei prześcignął Apple i stał się drugim co do wielkości producentem telefonów komórkowych na świecie, zaraz po koreańskim Samsungu.
Biorąc pod uwagę relację jakości do ceny urządzeń, ci dwaj gracze mogą za jakiś czas wymienić się miejscami na podium. A wówczas Google będzie dostawcą Androida oraz Google App Store dla największej firmy tej branży na świecie i tym samym niemal kompletnym monopolistą w swoim segmencie.
Na decyzję poczekamy
Niestety nie wiadomo, w jakim terminie USA odpowiedzą na wniosek firmy Google. Do tego czasu użytkownicy smartfonów Huawei z pewnością będą trzymać mocno kciuki za tym, by ich urządzenia odzyskały pełnię możliwości, którą cieszyły się przed embargiem.
Źródło: techradar.com