Nie milkną echa usunięcia ładowarki z zestawów Samsung Galaxy S21
Koreańska firma Samsung ogłosiła niedawno, że jej nowy flagowiec nie będzie zawierał ładowarki w zestawie. Tym samym producent, który od lat wyśmiewał Apple za ich dziwaczne strategie finansowe, sam poszedł w ślady firmy Tima Cooka. Ta bowiem od jesieni 2020 przestała dołączać ładowarki do nowych iPhone’ów. Szybko okazało się, że dotyczyło to będzie wielu smartfonów zaplanowanych na 2021 rok.
Samsung argumentuje swoją decyzję troską o środowisko naturalne. Wiceprezes firmy, Federico Casalegno, stwierdził, że wielu klientów po kupieniu nowego smartfona i tak korzysta ze starej ładowarki. Nowe nie są im więc do niczego potrzebne. Od razu jednak pojawiły się głosy analityków rynku GSM, którzy stwierdzili, że za taką decyzją stoją wyłącznie względy finansowe.
Samsung będzie mógł liczyć na dodatkowy zarobek, sprzedając ładowarki oddzielnie. Ponieważ telefony z systemem Android ścigają się na pojemność baterii oraz efektywność szybkiego ładowania, klienci mogą zostać postawieni pod ścianą. Będą mieli od teraz wybór. Albo zapłacić dodatkowo za ładowarkę dostosowaną do standardu kolejnego telefonu, albo czekać kilka godzin aż telefon naładuje się przy pomocy starszej. Systemy szybkiego ładowania często nie są ze sobą kompatybilne.
Dodatkowej pikanterii dodaje sprawie fakt, że na jednym konkretnym rynku ładowarka w zestawie z Samsungiem Galaxy S21 jednak się znajdzie…
Samsung Galaxy S21 z ładowarką
Okazuje się jednak, że nie wszyscy będą traktowani równo. Samsung ogłosił, że na rynku chińskim Samsung Galaxy S21 będzie nadal sprzedawany z ładowarką w pudełku. Oficjalnego powodu takiej decyzji jeszcze nie ogłoszono. Spekuluje się jednak, że chodzi o lepsze konkurowanie z lokalnymi firmami. Chińscy producenci również chcą pójść w ślady Apple, jednak na rodzimym rynku dodawanie darmowej ładowarki na życzenie klienta obserwowaliśmy już w przypadku Xiaomi Mi 11.
Wygląda na to, że dobre intencje, jakie rzekomo stały za decyzją o wycofaniu ładowarki z zawartości pudełka mogły nie być do końca szczere. Rynek w Chinach jest większy niż w te Europie i Ameryce Północnej łącznie. Bardziej zacięta jest również rywalizacja, gdyż tam wciąż świetnie radzi sobie Huawei, na całym świecie osłabiony w wyniku zbanowania w Google Services. Trudno zatem nie powątpiewać w tłumaczenie, że motywem decyzji o usunięciu ładowarek z zestawów Galaxy S21 była wyłącznie ekologia.
Warto również przypomnieć, że w nowym telefonie koreańskiej firmy ładowarka nie będzie jedyną rzeczą, z jaką przyjdzie się nam pożegnać. Wraz z nią zniknie bowiem wejście słuchawkowe 3,5 mm. Największym nieobecnym jest jednak karta micro SD. Brak możliwości poszerzenia pamięci rozsierdził przede wszystkim osoby chcące kupić Samsung Galaxy S21 Ultra w podstawowym wariancie RAM/pamięć wewnętrzna. Kiedy wydaje się 5749 zł na telefon, klient liczy na znacznie więcej niż zaledwie 128 GB miejsca na dysku!
Ja już 2 raz zostałam oszukana przez Glovo , raz zamówiłam córce zestaw ze Starbucks -dostawca kazał jej dopłacić 10zl za dostawe . Dzisiaj 2 raz -zamowienie z pizza hut wynosiło ok 25zl przy odbiorze kazano zapłacić ok.40 (tak jakby anulowali kod -15zl), przy składaniu zamówienia widniał , dodatkowo brakowało sosu bq. Nie polecam wybierać płatności przy odbiorze!!!